Przy okazji odbywającego się w Krakowie Europejskiego Kongresu Samorządów zorganizowanego przez Instytut Studiów Wschodnich – wiceprzewodniczący Sejmiku i członek Rady Programowej Forum Ekonomicznego w Krynicy Kazimierz Barczyk wziął udział w debacie ?Demokracja uczestnicząca ? zaangażowanie obywatelskie w rozwój wspólnoty lokalnej?.
Otwierając debatę, Grégoire Milot, szef agencji doradztwa w zakresie komunikacji Etat d’Esprit, stwierdził, że konsultacje publiczne stały się istotną częścią lokalnej działalności publicznej. Projektowanie wyglądu dzielnic miast, aktywizacja społeczna szkół czy poprawa usług publicznych przechodzą przez fazę rozpoznania i dialogu. Lokalni decydenci często zmuszeni są odwoływać się do konsultacji publicznych. Tymczasem mieszkańcy miast, przedsiębiorcy i organizacje społeczne oczekują innowacyjnych i udoskonalonych form uczestnictwa w życiu wspólnoty lokalnej. Dla sprostania tym oczekiwaniom i potrzebom inicjowane są działania angażujące członków społeczności lokalnej, gdyż, jak pokazuje doświadczenie, pozwalają one lepiej zdefiniować projekty miejskie, a także do budować wspólną wizję rozwoju terytorialnego. Jako pierwszy głos zabrał Jurij Szadrin, przewodniczący Komisji ds. Samorządu w Murmańskiej Dumie Obwodowej w Rosji. Podkreślił on zmiany, jakie dokonały się w ustroju samorządowym Federacji Rosyjskiej. Zwrócił uwagę na konieczność promowaniu dialogu między mieszkańcami a władzą, tak by strategia rozwoju samorządów była wypracowywana z uwzględnieniem oczekiwań ludzi z rożnych środowisk. Petro Kolodij, przewodniczący Lwowskiej Rady Obwodowej na Ukrainie, zaznaczył, że silne społeczeństwo jest podstawą silnego państwa, zaś siłą społeczności lokalnej są mieszkańcy. Ukraińskie społeczeństwo jest gotowe do zmian, o czym świadczą wydarzenia na Majdanie. Niestety na Ukrainie samorząd lokalny nie ma środków finansowych do realizacji wielu kompetencji. Tym niemniej w obwodzie lwowskim realizowany jest konkurs ?Mikroprojekt? z pulą dofinansowania o wartości16 mln hrywien. Ukraina chciałaby również wprowadzić model samorządności wzorowany na modelu Polskim. Juergen Aring, przewodniczący niemieckiego Stowarzyszenia ds. Zamieszkania i Rozwoju Miasta (vhw), przypomniał, że uczymy się w sposób ciągły, zwłaszcza z doświadczeń historycznych. Dał przykład oświaty: w Niemczech istnieją szkoły, gdzie 90 procent uczniów nie ma w ogóle pochodzenia niemieckiego i nie mówi w tym języku. Demokracja zmienia się sama. Ludzie chcą mieć bezpośredni wpływ na sposób, w jaki są rządzeni, ale władze państwowe i lokalne spotykają się w tym zakresie z dużym wyzwaniem jakim jest bierność stanowiącej czasem nawet i 50% hermetycznych społeczności, którzy przybyli do Niemiec w charakterze imigrantów. Claude Grivel, przewodniczący UNADEL ? Narodowego Zjednoczenia Podmiotów i Struktur Rozwoju Lokalnego we Francji, zastanawiał się, jak sprawić, by idea partycypacji obywatelskiej mogła tchnąć nowe życie w demokrację. Demokracja przedstawicielska, jak dobra by nie była, nie rozwiązuje wszystkich problemów społeczności. Demokracja przedstawicielska ma swoje ograniczenia. Przejawem tego jest coraz większa absencja wyborcza, co oznacza, że ludzie nie ufają politykom, a to zwiększa pole do działania dla populistów. Ludzie chcą czuć, że mają moc sprawcza, że są współautorami polityki, której się ich poddaje. Ramadan Ilazi, Wiceminister ds. Integracji Europejskiej Kosowa, podkreślił, że warto angażować obywateli w działania publiczne, jeśli mają one wpływ na ich codzienne życie. Uczymy się negocjować i osiągać lepsze wyniki. Demokracja uczestnicząca nasuwa na myśl referenda znane w Szwajcarii. Jednak są też argumenty przeciwko demokracji uczestniczącej, gdyż jest ona kosztowna. Potrzebne są bowiem regularne spotkania i środki finansowe. Ponadto niezbędne jest dobre planowanie, ponieważ efekt może być czasem przeciwskuteczny i pojawiają się tylko zbyteczne problemy.
Kazimierz Barczyk, wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego zauważył, że transformacja demokratyczna, jaka dokonała się w Polsce po obaleniu komunizmu była pierwszą formą demokracji uczestniczącej, w której w sposób czynny zaangażowanych było 10 mln obywateli, tworzących największy na świecie ruch pokojowy ?Solidarność?. Mówił także o obywatelskich projektach uchwał na szczeblu samorządowym, który to pomysł był konsultowany w wyniku omawiania projektu ustawy prezydenckiej zakładającej taką możliwość oraz skuteczności budżetów partycypacyjnych gdzie w sposób praktyczny mieszkańcy mogą decydować o konkretnych wydatkowanych środkach. Wspomniał również o dodatkowych narzędziach inicjowania współdziałania społeczności lokalnych jak specjalne granty i konkursy dla organizacji pozarządowych, które nazwał kuzynami samorządów.