Tannhäuser w Operze Krakowskiej

Wiceprzewodniczący Sejmiku Kazimierz Barczyk spędził czas z rodziną delektując się wysoką kulturą. Tannhauser to libretto, które kompozytor  osnuł na tle dawnych legend o średniowiecznym rycerzu-śpiewaku, który dostał się do wnętrza góry Wenus, gdzie spędził czas na miłosnych uciechach. Niezadowolony ze swego losu opuścił boginię, by powrócić do ludzi, ale kiedy i tu nie potrafił odnaleźć swego miejsca, udał się do papieża, szukając rozgrzeszenia i zbawienia. Tworząc  swoją operę, bogatą w środki teatralne i gęstą od znaczeń, Wagner uczynił z Tannhäusera postać przekonywająco ludzką. Inscenizacja Laco Adamika odchodzi od romantycznej konwencji utworu i przybliża opowieść naszym czasom. Staje się historią nie tylko o miłości i jej odmianach, ale przede wszystkim o człowieku rozpiętym między kulturą i naturą, sensualnością i duchowością, o dojrzewaniu bohatera w drodze do samego siebie, do istoty swojego człowieczeństwa.